I wtedy wchodzi Google, cały na biało! Właśnie tak można podsumować ostatnie zmiany w interfejsie aplikacji Google, które tworzone są według wytycznych Material Theme. Firma z Mountain View rezygnuje z dużych pasków i innych elementów, które posiadają kolor charakterystyczny dla danej usługi, np. czerwony w Gmailu czy zielony w 115 views, 6 likes, 2 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Texo: Minimalistyczne ściany są spoko, ale czasami fajnie jest zaszaleć. I wtedy wchodzi on, Michał Fituch ubrany cały na A big, scary looking nurse, all dressed in white, came in and got me ready. Idę do komunii świętej będę ubrana cała na biało nawet białe buty. I'm having a whole new ensemble - all white, even the shoes. Zasugeruj przykład. Tłumaczenia w kontekście hasła "cała na biało" z polskiego na angielski od Reverso Context: Przynajmniej Kopciuszek jest na tyle bezczelny, by samemu wprosić się na bal. Tam gubi nie pantofelek, lecz mixtape o wdzięcznym tytule "Young Rich Niggas". I wtedy wchodzi książę Drake, cały na biało Grzegorz Hyży: metamorfoza. Grzegorz Hyży jakiś czas temu wycofał się na trochę ze świata mediów. Wokalista nie tylko odpoczywał i zajmował się synkiem, ale także pracował nad nowym materiałem. Nie zaniedbał ćwiczeń. Sport zawsze był w jego życiu. Obecnie ćwiczy brazylijskie Ju-jitsu. W maju startował nawet w Pucharze Polski. @MarcinTyc "()a wtedy wchodzi cały na biało" - już kilka razy czytałem na banieczce twitterowej 樂. Hej totalsi! Moglibyście poprawić te przekazy dnia. Zaczęło się to wszystko w latach 80-tych. Wtedy jeszcze pracował jako murarz na zagranicznym kontrakcie w Czechosłowacji. Jeden z robotników spadł z rusztowania na budowie i mocno się poturbował. Bąk chwycił go pod pachy, ramię mężczyzny zarzucił sobie na szyję i zaczął holować do ambulatorium. Poszkodowany nagle poczuł się Sara James to młodziutka wokalistka, która już w wieku 15 lat może pochwalić się karierą, jakiem można jej pozazdrościć. Wszystko zaczęło się od wygranej w czwartej edycji programu The Voice Kids. Tam nie miała sobie równych. Po talent show drzwi do sławy otworzyły się przed nią otworem. I zanim powiecie gramota, trollu, w tym wątku tylko hejtujesz Sławka, może powiesz coś dobrego? Wtedy wchodzi on cały na biało: - JA KIEDYŚ NAWET W FIRMIE GEJA ZATRUDNIŁEM, WIESZ? 21 Jun 2023 19:23:24 126 views, 8 likes, 1 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Sushi World Pruszków: I wtedy wchodzi on cały na biało, znaczy na Y3G2. Kiedyś szef firmy, w której prowadziłam coaching menedżerski zapytał mnie: „Monika, czy z każdej osoby potrafisz zrobić menedżera?" Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam pytaniem: "Pytasz mnie, czego w aspekcie zarządzania może nauczyć się pracownik, by zostać szefem? Czy też zastanawiasz się, na ile w byciu skutecznym menedżerem rolę odgrywa edukacja, rozwój, szkolenia, a na ile cechy osobiste, osobowość, charakter?" Na jego właściwie pytanie odpowiedziałam później, zgodnie z perspektywą, którą wówczas miałam: "Nie, bo nie każdy chce zostać szefem. Po prostu." Wtedy nie zastanawiałam się dłużej nad moją spontaniczną odpowiedzią, ale teraz przykuła moją uwagę wewnętrzna motywacja człowieka. Bo przecież tak naprawdę to świetne pytania! Zaczęłam się nad nimi głębiej zastanawiać, przez lata zbierając obserwacje i doświadczenia. Czy każdy może być szefem? Jakie umiejętności są kluczowe? Czemu jeden rodzi się liderem a drugi musi chodzić do szkoły, by się tego nauczyć? A teraz dystansując się trochę do tego wstępu, chcę podzielić się z Wami jednym z moich ćwiczeń. Podczas coachingu menedżerskiego daję takie oto zadanie: przypomnij sobie co najmniej pięć zachowań swojego szefa w sytuacjach kryzysowych. Takich, wiesz, naprawdę trudnych momentów z życia firmy: ktoś czegoś nie zrobił na czas, wydarzyło się coś złego z kontrahentem, jakaś reklamacja, porażka, coś się zdecydowanie nie udało. Pytań jest kilka: co robił wtedy Twój szef - czy był obecny?, jak reagował?jakie padały kluczowe sformułowania?kto był świadkiem sytuacji?jakie strony były zaangażowane?jaką postawę szefa wtedy zapamiętałaś? I nie, nie chodzi mi teraz, żeby pisać reklamacje do przeszłości, ani też ujawniać swoje wyrzuty do dawnego szefa pt. „Jak mogłeś?”. Teraz nie czas na spóźnione żale, czy zadawnione pretensje. Zupełnie nie na tym mi zależy. Potraktuj to jako studium przypadku. Włącz program "Czysta obserwacja". Potrzebujesz takiego doświadczenia, by zauważyć coś, co być może kiedyś, wcześniej było niedostępne… Przepraszam, jeśli niechcący przywołasz jakieś dla siebie trudniejsze momenty, ale to ważne - chcę tylko zwrócić Twoją uwagę na SPOSÓB REAGOWANIA. Ta sytuacja już przeminęła, a teraz możesz spojrzeć na nią z dystansem, Zauważyć, co tak naprawdę się wydarzyło i jakie były jej emocjonalne okoliczności. Zapisz sobie emocje każdej ze stron i towarzyszące im komunikaty. Zobacz, co było w tej sytuacji wspierające, a co ograniczające. Czy już wiesz, w którym kierunku podążamy? Duża wpadka, wielkie zaskoczenie Na jednym z warsztatów uczestniczka, sama będąc menedżerem, opowiadała mi, jakie przeżyła zaskoczenie reakcją swojego szefa na kompletnie podbramkową sytuację, w której okazało się, że nie przywieziono obiecanych kalendarzy na czas, a to był element prezentów dla gości. Cała w stresie informuje o tym swojego przełożonego, a on, nie tracąc zimnej krwi ani też czasu na dociekanie, kto jest temu winny, powiedział: "Dobrze, to jakie są możliwe rozwiązania?". Moja rozmówczyni była absolutnie pozytywnie zaskoczona takim podejściem. Mogę się tylko domyślać, że była przyzwyczajona do innych, bardziej negatywnych reakcji. I tak, to jest modelowy przykład coachingowego stylu zarządzania, który najbardziej wspiera i rozwija inteligencję emocjonalną. Zgodzisz się? Czym jest inteligencja emocjonalna? Podaję definicję za Wikipedią: „Inteligencja emocjonalna, inaczej emotional intelligence, EI – kompetencje osobiste człowieka w rozumieniu zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób.” Ha! Mamy to. Sama teraz zobacz, jak ważne są nasze osobiste kompetencje, które możemy rozwijać, wzmacniać, uważnie im się przyglądać, analizować efekty, sprawdzać, na ile jesteśmy w nich skuteczne i na ile one nam pomagają być skuteczną liderką. Skoro inteligencja emocjonalna obejmuje także sposób reagowania na stresujące sytuacje w pracy, to można sobie wyobrazić jak wiele jest ich na co dzień, i jak bardzo umiejętności reagowania, komunikowania, empatii, zrozumienia i wyrażania siebie przydają się w zarządzaniu. 7 wskazówek, dzięki którym możesz sprawdzić swoją inteligencję emocjonalną: 1/ ważne, żeby mieć zdrowe podejście do własnego ego; takie zdrowe ja, i nie brać wszystkiego tak bardzo do siebie. Nadwrażliwość emocjonalna w obronie własnego ja niestety obnaża kompleksy, a po co Ci to; 2/ odważnie przyznajesz się do błędu albo że czegoś nie wiesz, jesteś szefową a nie ekspertem od wszystkiego! Nie sztorcujesz się wewnętrznie ani nie zalewasz się poczuciem winy. Jesteś liderem, nie musisz być guru; 3/ przestajesz szukać winnych, zamiast tego szukasz rozwiązań i inspirujesz do tego innych; 4/ spokojnie bierzesz na klatę cudze żale, ataki, krytykę, niezadowolenie. Potrafisz zapanować nad swoimi emocjami. Reagujesz spokojnie i adekwatnie, stosownie do sytuacji, do swojej pozycji, bez tracenia „twarzy”; 5/ jesteś odporna na krytykę, nie wpływa to na twoją samoocenę, bo wiesz jaka jesteś, co wiesz, czego nie wiesz, a czego potrzebujesz się nauczyć; 6/ nie próbujesz celowo krytykować innych ludzi, nawet jak mają inne zdania, jednakowoż w asertywny sposób przypominasz o zadaniach i jesteś w porządku. Z szacunkiem, w konstruktywny, wzmacniający sposób komunikujesz się z innymi; 7/ nie ulegasz wpływom grupy, nie szukasz na siłę akceptacji, aprobaty, zawsze możesz odważnie komunikować swoje zdanie. Już wiesz, czym jest inteligencja emocjonalna? A przecież emocje to raj kobiet. To my się w nich odnajdujemy, rozumiemy je, umiemy łagodzić i tonować, to my mamy dar emocjonalnej intuicji, przewidywania konsekwencji, choć cały czas uczymy się nad nimi panować, nazywać je i przekierowywać we właściwych, służących wszystkim kierunkach. Na zakończenie zdradzę Ci pewien sekret. Wiesz, dlaczego tak wiele kobiet ciągle jeszcze spotyka się z trudnymi sytuacjami w zarządzaniu? Jest wiele przyczyn, choć niewątpliwie jedną z nich może być przybieranie męskiego, zadaniowego, zbyt surowego w wydaniu kobiet stylu zarządzania. Kobiety są wspaniałymi szefami, zwłaszcza wtedy kiedy są sobą i wykorzystują swoje najlepsze cechy: i płci, i inteligencji, i osobiste. A menedżerskie? Te miękkie są łatwiejsze niż przypuszczasz. Komunikacja, motywowanie, delegowanie, coachingowe zarządzanie. Zapewniam Cię, wszystko w Twoim zasięgu. Powodzenia! Ponieważ w końcu zdecydowała się nas odwiedzić zima i zapowiadają nadejście "bestii ze wschodu" to daję małą, na poły żartobliwą galeryjkę. Historia leciwych wyprasek, jak mojego przy nich rękodzieła dawno zginęła już w mrokach minionego czasu, a i zdjęcia też już niepierwszej świeżości. Dlatego odwiedzający proszeni są o oglądanie "z przymrużeniem ucha" . Ju 52 doczekał się tyluż opinii pochlebnych od "Starej, dobrej ciotki Ju" i "Żelaznej Anny", co niepochlebnych do "karbowanej trumny", której silniki brzmiały "jakby tuzin motocykli zjeżdżał z góry na pierwszym biegu" włącznie. Co by nie mówić zapisała się na stałe w historii lotnictwa i do dzisiaj jest jeszcze kilka działających egzemplarzy. Po wojnie produkowana jeszcze we Francji jako AAC-1 Toucan i w mniejszej ilości w Hiszpanii. Takiegoż francuskiego Tukana można zobaczyć w fikcyjnym malowaniu LW w Krakowskim Muzeum Lotnictwa. Tak więc przed Państwem Ju 52/3m z 36 BBS przydzielony do KGzbV 9 w scence: Achtung Kameraden! Nasi koledzy w Demiańsku liczą na nas! (powyższa grafika z inernetu) Białe karty graficzne nie należą do zbyt popularnych konstrukcji. Jednym z takich modeli jest ASUS ROG Strix GeForce RTX 2080 SUPER White Edition - mocno dopakowana wersja RTX 2080 SUPER. ASUS ROG STRIX GeForce RTX 2080 SUPER OC to jedna z najbardziej wypasionych i najszybszych kart Nvidia GeForce RTX 2080 SUPER. W ofercie producenta pojawiła się jej biała wersja, która zainteresuje moderów składających białe ASUS ROG Strix GeForce RTX 2080 SUPER White Edition, bo właśnie o nim mowa, został wyposażony w to samo chłodzenie, ale w białej kolorystyce – przemalowano obudowę, wentylatory, a nawet backplate. Trzeba przyznać, że całość prezentuje się bardzo interesująco (szczególnie, że kartę przyozdobiono również podświetleniem ASUS Aura Sync).Konstrukcja obejmuje masywny radiator, kilka niklowanych ciepłowodów oraz trzy wentylatory (z półpasywnym trybem pracy 0dB Technology). Nasze testy pokazały, że cooler cechuje się bardzo dobrą wydajnością i dobrą kulturą pracy. Warto jednak pamiętać, że ROG Strix ma prawie 30 cm długości i zajmuje trzy miejsca dla kart podkręcony, ale to nie powinno być zaskoczeniemSpecyfikacja modelu White Edition nie uległa zmianie względem standardowej, ciemnej wersji. Na pokładzie znalazł się układ graficzny Nvidia Turing TU104 z 3072 jednostkami cieniującymi oraz 8 GB pamięci GDDR6 256-bit. Taktowanie rdzenia podniesiono do 1890 MHz, a zegar pamięci to 15 500 MHz (podniesiony względem zwykłego modelu RTX 2080).Jeżeli chodzi o złącza, do dyspozycji oddano po dwa wyjścia HDMI i DisplayPort a do tego USB typ C (z obsługą VirtualLink). Karta wymaga podpięcia dwóch 8-pinowych wtyczek ROG Strix GeForce RTX 2080 SUPER White Edition – specyfikacja karty graficznejukład graficzny: Nvidia Turing TU104procesory strumieniowe: 3072taktowanie rdzeni: 1890 MHzpamięć wideo: 8 GB GDDR6 256-bittaktowanie pamięci: 15 500 MHzzłącze zasilające: 2x 8-pinwyjścia wideo: 2x HDMI 2x DP USB typ Cchłodzenie: autorskie (2,7-slotowe)Jeżeli jesteście zainteresowani zakupem białego supera, będziecie musieli przygotować się na spory wydatek. Standardowy model ASUS ROG STRIX GeForce RTX 2080 SUPER OC nie należy do najtańszych modeli, a wersja White Edition powinna być o jakieś 270 złotych droższa - możemy więc się spodziewać ceny na poziomie 4120 złotych. Szczegóły na temat sklepowej premiery jeszcze nie są nam ofercie producenta można znaleźć podobną wersję karty GeForce RTX 2080 Ti, która też ma białe chłodzenie (ASUS ROG Strix GeForce RTX 2080 Ti SUPER White Edition).Źródło: ASUSWarto zobaczyć również:Podkręcanie karty Radeon RX 5600 XT - PowerColor odbija piłeczkęAMD zapowiada odświeżenie kart Radeon Navi - o co tak naprawdę chodzi?MSI: nie każdy Radeon RX 5600 XT może pracować z podniesionymi taktowaniami Moje pierwsze doświadczenia z internetem miałem… sam nie wiem, ile lat temu. Rzecz w tym, że miałem dość późno. Ominęły mnie czasy wydzwanianego internetu w Telekomunikacji Polskiej. Numer 0202122 znam bardziej z opowieści kolegów i wizyt w ich domach pod nieobecność swoją przygodę z siecią od stałego łącza, którego podłączenie do domu kosztowało około 1000 zł. Potem było trzeba płacić drogi abonament. Wi-Fi nie mieliśmy. Jak chcieliśmy mieć internet na drugim komputerze, to przepinaliśmy po prostu internetu się wtedy wchodziło. Planowało się korzystanie z komputera i planowało się wejście do sieci. Nierzadko uzgadniało jego czas z innymi lat później pojawiła się technologia 3G i internet mobilny zaczął mieć nieco więcej zastosowań. Nadal nie nadawał się do niczego sensownego, ale można było online sprawdzić rozkład autobusów albo wysłać komuś fotkę poszło już szybko. Przyszło LTE, przyszły smartfony i się zaczęło. Jedzenie zamawiane online. Rozmowy online. Relacje międzyludzkie online. Muzyka online. Zakupy online. Filmy online. Randki online. Seks online. Gry online. Znajomi online. Życie online. I to wszystko robimy teraz na urządzeniach, które mamy w kieszeniach. W dowolnym czasie. W dowolnym miejscu. I wtedy wchodzi on, cały na biało - telefon Mudita Pure Zanim jeszcze przejdę do opowiadania o telefonie, to powiedzmy sobie szczerze, dlaczego się tutaj zebraliśmy. Bo na pewno nie dlatego, że ktoś chce sprzedawać mały biały projekcie Mudita Pure słyszeliście, właśnie słyszycie, a zapewne jeszcze nie raz usłyszycie, bo stoi za nim Polak. Ale nie byle jaki Polak. Projekt Mudita powołał do życia Michał Kiciński - człowiek który zrobił wcześniej CD Projekt, dał światu sagę gier o Wiedźminie, robi Cyberpunka, stworzył itd. Rozumiecie już. Nadczłowiek. stronie firmy Mudita można obejrzeć ładne kilkunastominutowe wideo o Michale Kicińskim. Opowiada o Polsce z dawnych lat i o tym, jak sprzedając pirackie oprogramowanie, zarabiał w weekend więcej niż jego rodzice przez miesiąc. Później mamy krótką historię gier o Wiedźminie przeplataną kadrami, na których widzimy uścisk dłoni prezydenta Bronisława Komorowskiego. Potem mamy już Michała Kicińskiego chodzącego po śniegu, patrzącego na drzewa i medytującego w jakiejś wideo, można odnieść wrażenie i ja właśnie takie trochę odnoszę, że Michał Kiciński osiągnął w życiu już wszystko. Sukces finansowy jest niekwestionowany. Teraz Kiciński odsunął się w cień, zrobił sobie trochę wolnego od CD Projektu i postanowił wyciszyć telefon. Jednak jego iPhone ciągle wibrował i zachęcał go do polubienia zdjęć dziecka kolegi, dlatego postanowił kupić sobie jakiś prosty telefon. Wtedy zorientował się, że te podstawowe telefony to straszna padaka, więc powołał firmę, która zrobi (mu) fajny telefon. Kto bogatemu zabroni. Trochę sobie tu Pure to telefon, który będzie kosztował 369 dol. (1500 zł bez podatków itp.) i zadebiutuje w 2020 r. Byłbym zapomniał - Mudita Pure nie będzie miał może mieć telefon, który nie ma internetu? Całkiem niewiele/sporo funkcji (niepotrzebne skreślić).Mudita Pure potrafi obsługiwać rozmowy głosowe i wysłać wiadomości tekstowe. Ma notatki, kalendarz, budzik, odtwarzacz muzyki, bluetooth i dual SIM. No dobra, ale to ma każdy telefon z elektromarketu za jakieś 200 zł Pure wyróżnia się bardzo niskim współczynnikiem SAR (opatentowana antena), własnym systemem operacyjnym (lekki, prosty w obsłudze), minutnikiem do medytacji (jakby zwykły minutnik nie był do tego odpowiedni). Jest też ekran E Ink. To dość spory wyróżnik, ale też zapewne wada - poruszanie się po menu telefonu, pisanie wiadomości, przewijanie rozmów, itp. nie będzie się odbywało płynnie. Godząc się na te ustępstwa, dostaniemy akumulator pozwalający na 14 dni czuwania lub 5 dni normalnego ciekawych funkcji jest jeszcze fizyczny suwak, który przełącza między trybami: pełnej łączności,wyłączonych rozmów, ale okresowego sprawdzania wiadomości,odcięcia się do komunikacji. No i z tym brakiem internetu w telefonie Mudita Pure to jest tak trochę dziwnie. Telefon nie pozwala korzystać z internetu, żeby nie rozpraszać użytkownika. Ale urządzenie korzysta z sieci, żeby pobierać aktualizacje bezpieczeństwa i tę sieć można bezprzewodowo podpiąć do laptopa. Wtedy Mudita Pure działa w trybie ten tekst, mam w głowie masę pytań. Dlaczego tak drogo? Kto to kupi? Czy to ma sens? Czy nie lepiej po prostu odinstalować Facebooka, Instagrama i inne aplikacje, które sprawiają, że nie potrafimy „cieszyć się życiem”.Na niektóre pytania odpowiedzi przychodzą same. Już teraz na koncie zbiórki na Kickstarterze, w trakcie której planowano zebrać 100 tys. dol., jest ponad 180 tys. dol. Znaczy, że ktoś doceniam fakt, że Michał Kiciński - ktoś, kto ma pieniądze i możliwości - wkłada wysiłek w to, żeby ujarzmić technologię. Aby sprawić, że ludzie zaczną z niej właściwie korzystać. Że przestaniemy być zakładnikami smartfonów, których możliwościami się zachłysnęliśmy. Że odzyskamy kontrolę nad życiem i zastanowimy się nad tym, co w życiu jest jest tutaj, iż taki projekt powołał właśnie Michał Kiciński. Człowiek, który sprawił, że dziesiątki milionów ludzi na całym świecie zmarnowało/wykorzystało (niepotrzebne skreślić) dziesiątki lub setki godzin na graniu w gry. Kiciński opowiada w swoim wideo o tym, jak medytacja zmieniła jego życie. Mówi, że stał się nowym człowiekiem. I teraz ten nowy człowiek, próbuje dać nam wskazówki, jak być może powinniśmy żyć. To piękna można jednak zapominać, że Wiedźmin zarobił olbrzymie pieniądze. Nie chcę zaglądać Michałowi Kicińskiemu do portfela, ale na potrzeby tego teksu zakładam, że jest wielce prawdopodobne, że nie będzie musiał pracować do końca życia. Jego rodzina również. Będąc w takiej sytuacji, łatwo jest wyrzucić smartfona i powiedzieć bliskim, żeby od teraz tylko pisali lub dzwonili. Tymczasem zwykli ludzie potrzebują smartfona, bo mail od szefa, bo komunikator, bo bo Tinder, bo zdjęcia dziecka, bo rozkład autobusów, bo Uber, bo coś. Sami trzeba sprzedać takich telefoników, żeby lata pracy nad produktem się zwróciły? Czy konieczna była tak wysoka cena? Dla kogo właściwie jest to telefon?Na te pytania postaramy się już niebawem uzyskać odpowiedzi od osób odpowiedzialnych za projekt. Jesteśmy umówieni na wywiad.